"don't walk away...in silence"

czwartek, 22 maja 2008

"Spadam" - 1cz.cyklu o samobójstwie

spadam

spadam z szubienicą na sercu

wydzierając rzęsami spokój z powietrza

ścigając nieme ptaki co wystartowały

z policzka


spijam wzrokiem barwne smugi

karmiąc tym ostatnim posiłkiem

ledwo szarą duszę

i wciąż

spadam

spadam w otwarte paszcze hien

stopniowo wciskając się

w bełkot ludzi wszechwiedzących

w jałowe dyskusje o problemach młodzieży

policyjny raport


ostatnim mrugnięciem

zamykam parę drzwi

i jak deszcz


nawilżam ziemię


22.05.2008

wtorek, 20 maja 2008

do szczęścia

noc muzyka deszcz
muzyka deszcz noc
deszcz noc muzyka

tylko tyle
w samotności

poniedziałek, 19 maja 2008

Calvin i Hobbes

Chciałbym wszystkim tym, którzy to przeczytają polecić serię komiksów o małym chłopcu Kalwinie i jego pluszowym, wyimaginowanym przyjacielu tygrysie Hobbsie. Komiks jest bardzo zabawny i inteligentny, często opowiada o tym jak wygląda konflikt między światem dzieci a światem dorosłych. Pozwala nam przypomnieć sobie jak to było gdy byliśmy mali, doskonale pokazuje relacje chłopięco-dziewczęce gdy miało się te kilka lat. W prosty sposób pokazuje piękno przyjaźni i możliwości wyobraźni. Czasami zdarzają się odcinki zahaczające o filozofię, skłaniające do refleksji.

Z resztą co ja będę pisać...wystarczy poczytać, a uwielbienie dla tej przesympatycznej pary przyjdzie samo.


Kliknij by powiększyć

a tutaj jest dużo odcinków po polsku

wtorek, 6 maja 2008

trochę o mnie

Praca na j.pol. Temat-"Po czyjej stronie stanąłbyś w sporze między zwolennikami sztuki "wyzwolonej" i "służebnej"? Uzasadnij swoje stanowisko."

Konflikt między zwolennikami sztuki wyzwolonej i sztuki służebnej jest charakterystyczny dla ostatniej dekady XIX w. W Polsce okres ten nazwano „Młodą Polską”. Jego przedstawiciele tworzyli wg zasady „sztuka dla sztuki”.

Stanisław Przybyszewski w swoim słynnym manifeście „Confiteor” łac. (wyznaję) pisze - „Sztuka nie ma żadnego celu, jest celem sama w sobie, jest absolutem, bo jest odbiciem absolutu – duszy. A ponieważ jest absolutem, więc nie może być ujętą w żadne karby, nie może być na usługach jakiejśkolwiek idei , jest panią, praźródłem, z którego całe życie się wyłoniło”. Z dalszej części artykułu możemy wywnioskować, że sztuka służebna tak na prawdę nie jest sztuką, a artysta który próbuje za jej pomocą działać na społeczeństwo pouczająco albo moralnie, rozbudzać w nim patriotyzm itd. nie godny jest miana artysty, ponieważ poniża, spycha sztukę „z wyżyn absolutu do nędznej przypadkowości życia”. Prawdziwą sztuką wg. Przybyszewskiego jak i innych Młodopolskich artystów można nazwać tylko sztukę wyzwoloną od jakiegokolwiek zaangażowania politycznego, ideowego, rezygnującą z funkcji patriotycznych, społecznych i moralnych, kierującą się jedynie wskazaniami głoszenia prawdy, kultywowania piękna i odkrywania nowych prawd o człowieku. Nie sposób nie zauważyć zmian jakie zaszły w malarstwie po buncie malarzy przeciwko zachciankom bogatego mieszczaństwa i szlachty oraz co najważniejsze przeciwko ogromnym wpływom kościoła, religii na sztukę . Zerwanie z niemal odwieczną służalczością wobec sponsorów pozwoliło po raz pierwszy artystom na tworzenie dzieł dokładnie takich jakie chcieli, dało też pole do eksperymentów dzięki którym powstały nowe gatunki, nurty i techniki artystyczne. Gdyby nie wystawa fotografa Nadara i zamieszczone tam prace impresjonistów, które wywołały artystyczną rewolucję być może nigdy nie dane by nam było podziwiać prac van Gogha, Muncha, Klimta oraz wszystkich innych artystów tworzących „sztukę dla sztuki”.

Zwolennicy sztuki służebnej, czyli sztuki próbującej wpłynąć na człowieka moralnie, ideologicznie czy też religijnie w czasach rozkwitu modernizmu byli najczęściej patriotami, tzw. strażnikami moralności, tradycjonalistami, konserwatystami lub ludźmi głęboko wierzącymi. Ludzie ci uznawali sztukę służebną jako bardziej wartościową, ponieważ dzięki niej można zmienić człowieka, społeczeństwo, a co za tym idzie świat. W dzisiejszych czasach dyskutuje się raczej o granicach sztuki niż o tym czy powinna być służebna. Ten typ sztuki można odnaleźć między innymi w postaci licznych plakatów wojennych (moim zdaniem najciekawsze są te z hiszpańskiej wojny domowej), anty militarnych szablonów, graffiti (Banksy), anarchistycznego kolażu (CRASS) oraz licznych protest songów (np. „Dezerter” punkowej kapeli o tej samej nazwie).

W sporze między zwolennikami sztuki wyzwolonej i służebnej stanąłbym po stronie tych pierwszych. Uwielbiam impresjonizm, postimpresjonizm w wykonaniu mojego ulubionego malarza van Gogha, twórczość Klimta, poezję Baudelairea dlatego też o mojej decyzji nie zadecydowała ideologia a gust artystyczny. Jeśli musiałbym się odnieść do warstwy programowej, to ponownie stanąłbym po stronie popierającej „sztukę dla sztuki” ponieważ nie próbuje się za jej pomocą manipulować ludźmi, obce są mi tez uczucia patriotyczne jak i przywiązanie do Kościoła. Gdyby w dzisiejszych czasach miał miejsce taki spór, to nie stanąłbym po żadnej ze stron ponieważ wielką sympatią darzę też tzw. sztukę zaangażowaną (antymilitaryzm, antyfaszyzm, anarchizm, alterglobalizm, ekologia) np. obraz „Guernica” Picassa.


sobota, 3 maja 2008

UT3

Od kilku dni pykam sobie znowu w Unreal Tournament 3. Moim zdaniem jest to najlepszy sieciowy fps dostępny obecnie na rynku. Powoli wracam do formy (jeszcze nie pro, ale już nie noob). Od czasu do czasu gram razem z Adamem O. pseudonim Octopus :). To on w tej grze ma nick popew11. Strasznie mnie dzisiaj wciągnęła...szczególnie bitwa na co najmniej 34 osoby, był czad (szczególnie jak się siedzi w lewiatanie). To w sumie może być śmieszne, że się tak rajcuje grą, ale to trzeba przeżyć samemu. W niektórych momentach wydziela się nawet adrenalina.

Do tych co jakimś cudem wpadli na mojego bloga a chcą ze mną pograć:
-nick - Cyprien[PL]
-wygląd

-rankingBTW...jestem z siebie dumny 3127 miejsce na świecie na jakieś chyba 1000000 xD
szkoda,że nie mam takiego ranka na tzw. uczciwym serwerze (serwery zakładane przez twórców gry a nie graczy;strasznie mało ich jest przez co rzadko na nich gram). Jestem 16...*
*-ciągle się zmienia.